Odjazdowy bibliotekarz na rowerach
Gminny Ośrodek Kultury w Trzeszczanach już po raz kolejny był organizatorem rajdu rowerowego „Odjazdowy Bibliotekarz” Edycja 2017. Przebieg rajdu zorganizowanego w ramach ogólnopolskiej akcji promującej rowery i czytelnictwo, okazał się dla organizatorów niezwykłym sukcesem.
21 czerwca o godz. 9.15 przed budynkiem Urzędu Gminy dzieci, młodzież i dorośli miłośnicy książek i rowerów przyozdobieni w pomarańczowe balony ruszyli w trasę w kierunku Nieledwi pod eskortą radiowozu z Posterunku Policji w Trzeszczanach. Równocześnie druga grupa wyruszyła spod Domu Kultury w Nieledwi w kierunku Trzeszczan. Obie grupy spotkały się koło p. Jakimca i w świetnych nastrojach ruszyliśmy w dalszą trasę.
Dokładną relację z „przymrużeniem oka” opisała pani Jasia Mazur
RAJD ROWEROWY – ODJAZDOWY
W dniu 21 czerwca 2017 roku
rozpoczął się rajd z trzeszczańskiego GOK-u.
Wśród rowerów nie brakło wyścigówek i górali,
a przyjechali na nich i duzi i mali.
Jaskrawe kamizelki i pomarańczowe balony,
wyostrzyły się przy rowerach z każdej strony.
Najmłodszych rajdowców ustawiono z przodu,
a dla bezpieczeństwa nie zabrakło też policyjnego samochodu.
Całą grupę po malowniczych wiosek trasie,
prowadziły w kamizelkach dwie urocze Asie.
Wszyscy jechali grzecznie, bez hałasu, bez krzyku,
bez wyprzedzania i zwartym, równym szyku.
Aby uwiecznić wszystko na kolorowej fotografii,
Zosia robiła zdjęcia jak tylko najlepiej potrafi.
Nawet radiowóz policyjny świetnie uchwyciła,
gdy sprytnie w poprzek szosy przechodziła.
I tak dyrektor autem wiózł wszystko „jak leci”
to, co było przydatne dla naszych dzieci,
uważnie oglądał się za siebie, co chwila
by nie zgubić przyczepki, a na niej grilla.
Po zakończonej pierwszej części trasie
wszyscy zatrzymali się przy lesie w szałasie.
I tak czterdzieści rowerów i osiemdziesiąt kółek
pomieścił ten przyleśny, cichy zaułek.
A tam prócz gier i zabaw na polance
odbyły się też grupowe skoki na skakance.
W zabawie siłowej w przeciąganie liny
najlepsze były wszystkie dziewczyny,
ale chłopcy za wygraną nie dali
i do pomocy księdza Piotra zawołali.
Potem trzej kucharze z praktyką i klasą
obdzieli wszystkich pachnącą kiełbasą.
Wyśmienite było to grillowe jedzenie,
można też było ugasić napojami pragnienie.
Wszyscy siedzieli przy jednym stole
i miło się zrobiło jak w rodziny kole.
Gdy każdy oblizywał paluszki i usta,
to Panu dyrektorowi zamarzyła się kapusta.
A Michał przeżywając tego typu wycieczkę
z wrażenia zapodział gdzieś swoją czapeczkę.
Bo taka przejażdżka przez wioski i las
uskrzydliła wszystkie dzieci, a także i nas.
Dołączył też do nas piesek- towarzysz nowy,
wabił się „Czarny”- mieszkaniec blokowy.
Wszystkie dzieci połączył rower i przyroda,
bo była to przecież wielka przygoda.
Taki rajd naprawdę się chwali,
bo wszyscy powrócili zdrowi, radośni i cali.
Pozostaną nam piękne, miłe wspomnienia
i oczekiwać będziemy rajdu odnowienia.
Nadszedł, więc czas i należyta pora,
by podziękować pracownikom GOK-u i Ich dyrektora.
Wszystkim, bardzo dziękujemy
i z pewnością na nowy rajd się zapiszemy.
22.06.2017r. Janina Mazur
Dziękujemy, wszystkim uczestnikom za udział i zaangażowanie w organizację rajdu.