Jolanta Wołk
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Wszystko w Tobie ożyło Naturo
Zazieleniły się ścieżki i bezkresne dróżki
Na których niedawno było tak ponuro
Strzeliły swą niewinnością pąki drzew
Pąki paletą tęczowych barw przystrojone
Zapachem zakwitł lilaka rozłożysty krzew
A wszystko dłonią stwórcy stworzone
To nie żadne czary to wielki dar boży
Że ta moja wieś cudownością płonie
Wszystkimi zmysłami, które pan Bóg stworzył
Nawet dotykiem poprzez spracowane dłonie
Mogę chłonąć niczym spragniona miłości
Cud raju na ziemi co od wieków trwa
Kim jestem? – cząstką tej cudowności
Czy na pewno? Taka zwykła szara ja.
Jolanta Wołk
•♦•
Pytała raz Pani pewnego Pana
– czy wszystkich poetów dobrze zna?
– a czy kojarzy Pana Leśmiana
co na imię Bolesław ma?
Pan milcząc w pamięci szpera
niczym w necie nasze pociechy
strona po stronie, jasno się otwiera
Pani wstrzymuje głębokie oddechy.
Pan odpowiada, choć myśli pełna głowa;
Leśmian – prozaik, krytyk literacki i polski poeta.
Znany rejent miasta Hrubieszowa,
Niskiego wzrostu, ale życiowy atleta.
Dźwigał ciężar geniuszu swego,
pisząc wiersze, ballady, erotyki,
poeta dwudziestolecia międzywojennego
do dziś zyskuje uznanie publiki.
Treść zapisana jakby w słowniku,
mądra odpowiedź z ust Pana
a czy Ty współczesny czytelniku
dziś kojarzysz Bolesława Leśmiana?
Jolanta Wołk
20.03.2017 r.